czwartek, 19 września 2013

Polskie Browary - Browar Rynek

Browar Rynek


Browar Rynek
Rynek 14
47-400 Racibórz
Dokładnie tydzień temu, w czwartek 12. września, miałem przyjemność wybrać się w podróż do Raciborza i złożyć wizytę w ulokowanym tam Browarze Rynek. Pierwotnie wyjazd miał odbyć się w środę, ale przeszkodziła głównie pogoda, a przy okazji zyskałem czas do upewnienia się, że na miejscu na pewno zastanę piwowara. Główną osobą, a jednocześnie czynnikiem sprawczym, dzięki któremu warzone jest w Raciborzu tak dobre piwo jest pan Marek Krpeć - piwowar domowy, a obecnie także piwowar Browaru Rynek. 


Po dotarciu do Raciborza i krótkiej wizycie w tamtejszym zamku (w którym znajduje się Browar Zamkowy), skierowałem swoje kroki w stronę rynku - niezbyt wielkiego, ale jakże ładnego - gdzie znajduje się opisywany browar i od którego to miejsca wziął swoją nazwę. Miałem szczęście zastać pana Marka przy pracy zajmującego się wtedy konserwacją leżakowni. W radością i uśmiechem zaprosił do środka i kazał fotografować wszystko "jak wlezie" i co tylko się chce. Porozmawialiśmy chwilę o fotografii oraz o głównym powodzie, dzięki któremu tam się znalazłem - czyli o piwie. 

 Tanki fermentacyjno-leżakowe oraz wyszynkowe.


Browar Rynek wystartował w maju 2013 roku. Instalacja browarnicza zamontowana w Raciborzu pochodzi od firmy pana Andrzeja Gałasiewicza - Minibrowary.pl. Zaraz przy wejściu do lokalu znajduje się piękna miedziana warzelnia o pojemności 5,8 hl, a tuż obok niej usytuowane jest pomieszczenie leżakowni, w której znajdują się cztery tanki fermentacyjno-leżakowe o pojemności 10 hl, a także dwa tanki wyszynkowe. W środku jest niestety dość ciasno, ale udało się wykonać sensowne fotografie.
 

Piwowar Marek Krpeć przy warzelni.

 Warzelnia.

Po zwiedzeniu i obejrzeniu całej instalacji postanowiłem odpocząć trochę przy dobrym jedzeniu i jeszcze lepszym piwie. Zamówiłem "powiększony" zestaw degustacyjny - po małym kufelku (125 ml) piwa pszenicznego oraz witbiera, a także kufelek 0,4 l pilsa. Do tego doszło jeszcze danie obiadowe w postaci grillowanej piersi z kurczaka z frytkami i surówką (za atrakcyjną kwotę 10zł). Po degustacji wymienionych piw, z których pils naprawdę mnie oszołomił i to bardzo pozytywnie, udałem się jeszcze na chwilę rozmowy z panem Markiem. Udało mi się spróbować wędzonego American Pale Ale (o nazwie Chmielowy Kop), które lada dzień miało trafić na krany. 

Kolejno od lewej: Kłos Pszenicy, Gorący Witek, Szyszka Chmielu i Chmielowy Kop. 


Wnętrze lokalu.

Po bardzo przyjemnej rozmowie o piwie, zainwestowałem jeszcze w komplet bardzo ładnych etykiet Browaru Rynek. Trzeba tu wspomnieć, że cechą charakterystyczną jest niezmienny kształt etykiet - zmieniają się tylko odcień tła oraz nazwa piwa. Jak dotąd uwarzone zostały: pils "Szyszka Chmielu", pszenica "Kłos Pszenicy", a'la stout "Ziarno Kawy", red ale "Miedziane" oraz witbier "Gorycy Witek" i wymieniony wcześniej "Chmielowy kop". Z napełnionym żołądkiem i wyładowanym zdjęciami aparatem pożegnałem się z bardzo miłym piwowarem i wyruszyłem w drogę powrotną.

Do wpisu dodaję jeszcze krótkie opisy poszczególnych piw:

Szyszka Chmielu (pils)

Zapach - ziołowy, lekki.
Kolor - złoty, nieprzejrzysty.
Smak - wyraźna lekka goryczka, drobna ziołowość, cierpkość i lekki posmak warzywny. 

Kłos Pszenicy (pszeniczne)

Zapach -nuty bananowe oraz goździkowe.
Kolor -żółty, nieprzejrzysty.
Smak - lekko słodki, z wyraźnym smakiem pszenicznym. Aromaty banana i ziół.

Gorący Witek (witbier)

Zapach - cytrusowo-pomarańczowy, lekki.
Kolor - słomkowy, nieprzejrzysty.
Smak - lekko kwaskowaty i cierpki, z lekką słodyczą i nutą pomarańczy, lekka ziołowość.

Chmielowy Kop (APA)

Zapach - cytrusowy, żywiczny.
Kolor - bursztynowy, nieprzejrzysty.
Smak - goryczka na średnim poziomie, ale pozostająca na długo w gardle. Nuty cytrusów i żywicy, lekka wędzoność w tle. Bardzo dobrze pijalne piwo.


Z wizyty w Browarze Rynek jestem bardzo zadowolony - dobre jedzenie, wyśmienite piwa i bardzo miły, prężnie działający piwowar - to recepta na sukces. Do Raciborza na pewno jeszcze wrócę, a póki co czekam na pojawienie się w sklepach butelkowych wersji piw wprost z raciborskiego Rynku. Pils oraz American Pale Ale są dla mnie wyśmienite.