Pomysłów na łączenie piwa z kawą pojawiało się już na rynku wiele. Najczęściej jest to połączenie ciemnego stylu piwa - np. stoutu lub dark lagera z wyraziście paloną kawą, mającą podkreślać czekoladowo-wytrawne akcenty w piwie. Co jednak gdyby połączyć kawę z jasnym, lekkim piwem - np. American Pale Ale czy Blond Ale? W tym pierwszym przypadku bardzo udanym połączeniem jest Amerykawka z Piekarni Piwa, w tym drugim - nowość z Browaru Brodacz - Brudny Harry.
Blond Ale z dodatkiem kawy speciality Kenia Gichathhaini to wynik kooperacji z gdyńską kawiarnią Black and White Coffee. I uwierzcie - Karol - piwowar Browaru Brodacz - nie pomylił się wpadając na pomysł tego piwa i współpracy z Basią i Leszkiem. Tak pozytywnie zakręconych ludzi, którzy lubią to co robią, nie jest łatwo znaleźć. A jeśli jeszcze są zainteresowani wszelkim rzemiosłem - w tym także piwem, to trzeba śmiało przyznać, że trafiło się w samą dziesiątkę!
Kawa wypalona przez krakowską palarnię Coffee Roasters została w Gdyni zaparzona przelewowo, nie jako espresso, po czym wylądowała w Blond Ale na kilka dni przed rozlewem. Dało to przyjemny efekt świeżości oraz oddało wiele kawowych akcentów do piwa. W aromacie pojawia się dużo owoców, wyraźna brzoskwinia i lekka pomarańcza, które mieszają się z owocowymi akcentami afrykańskiej kawy. W smaku przyjemnie lekkie, z wyrazistą owocową nutą, lekką żywicznością od chmielu Mosaic, a całość zwieńczoną jest wytrawnym, lekko palonym i również owocowo-kawowym finiszem.
Całość prezentuje się bardzo zgrabnie - kawowe akcenty uzupełniają się z owocowymi nutami piwa i jednocześnie tworzą zgraną kompozycję. Kawa o poranku w tej formie? Jak najbardziej!