poniedziałek, 27 stycznia 2020

Otwarcie browaru Górniczo-Hutniczego


Browar Górniczo-Hutniczy oficjalnie otwarty! W czwarty weekend stycznia 2020 roku w krakowskim klubie Studio po raz pierwszy polały się piwa uwarzone w pierwszym polskim browarze uniwersyteckim. Akademia Górniczo-Hutnicza zainicjowała działalność browaru w ramach obchodów stulecia założenia uczelni, a jednym ze sposobów na pokrycie kosztów tego przedsięwzięcia była emisja akcji browaru, która dość szybko zakończyła się pełnym sukcesem.

W ramach otwarcia browaru miał miejsce II Górniczo-Hutniczy Festiwal Piwa, podczas którego można było zobaczyć wnętrza browaru, posmakować składowych używanych do produkcji piwa - słodu i chmielu, obejrzeć wystawę górniczych kufli oraz po raz pierwszy spróbować warzonych na miejscu piw w stylach: Pils, Pszeniczne, Polish Ale oraz Dunkel. 


Instalacja browaru podzielona jest na dwie części - na górnym poziomie zlokalizowana jest dwu-naczyniowa miedziana warzelnia wyeksponowana w przestrzeni klubowej, na dolnym poziomie znajdują się tanki fermentacyjne i leżakowe, tanki wyszynkowe, magazyn słodu i inne elementy techniczne. Piwo leje się tutaj z 52 kranów - mała część przeznaczona jest na marki browaru Okocim, z którym klub Studio utrzymuje współpracę, a pozostałe dedykowane są piwom Górniczo-Hutniczego.

Pierwsze warki zostały przygotowane dość zachowawczo - piwa wpisują się w swoje style i nie mają wad, ale jak na browar o takim potencjale (warzelnia i sprzęt produkcji firmy Kaspar Schulz oraz 4 piwowarów) należy oczekiwać więcej. Pils ukierunkowany bardziej na słodowość niż chmielowo-ziołową goryczkę, Pszeniczne o wyraźnym sznycie goździków, ale zbyt długo leżakowane w tanku, przez co straciło swoją "świeżość", Polish Ale pokazujące, że polskie chmiele to bardziej charakter ziołowo-kwiatowy niż feria cytrusowych akcentów oraz najmocniejszy z wszystkich Dunkel - treściwy, chlebowy, z akcentem czerwonych owoców. 


Tutaj ważnym aspektem jest też miejsce, w którym te piwa są oferowane, czyli klub muzyczny. W większości będą one dodatkiem do wydarzeń niż głównym punktem zainteresowania, a co za tym idzie powinny wpasować się w gust większego grona odbiorców. Co ważne - piwa serwowane są w szklankach z twardego plastiku, za które pobierana jest kaucja. Nie ma możliwości picia ze szkła, ale jest to zrozumiałe ze względów na kwestie bezpieczeństwa imprez w klubie (podczas festiwalu możliwe było spożywanie ze szkła z logo browaru, po zakupieniu takiego szkła na własność). Browaru Górniczo-Hutniczego nie można do końca traktować jako standardowy browar restauracyjny, właśnie ze względu na specyfikę klubu Studio. Na ten moment piwa oceniamy jako średnie, ale wiemy że piwowarzy Górniczo-Hutniczego mogą pokazać wiele - w końcu każdy browar przechodzi przez "choroby wieku dziecięcego". 


W ramach II Górniczo-Hutniczego Festiwalu Piwa mieliśmy możliwość pojawić się na scenie i opowiedzieć o trendach polskiego rynku piwa w ostatnich latach. Co bardzo cieszyło, to fakt że pod sceną zebrała się spora publiczność, która żywo dyskutowała o poruszanych przez nas tematach. Możliwość pojawienia się na scenie, na której zazwyczaj widzimy koncerty ulubionych zespołów muzycznych, była dla nas czymś nowym, zwłaszcza po doświadczeniach z małymi scenami (często podestami) znanymi z rzemieślniczych festiwali piwa. 



Browar Górniczo-Hutniczy to inicjatywa z dużym potencjałem produkcyjnym i sprzedażowym. Zlokalizowany w jednym z najnowocześniejszych polskich klubów muzycznych, w otoczeniu i ze wsparciem jednej z ważniejszych krajowych uczelni, Górniczo-Hutniczy ma przed sobą świetlaną przyszłość. Kiedy piwa będą dopracowane w każdym szczególe, pierwszy polski browar uniwersytecki ma szansę silnie zaznaczyć się na mapie krajowych browarów.

Więcej o browarze Górniczo-Hutniczym znajdziecie w naszym materiale zrealizowanym w grudniu 2019 - tutaj