Trzy Korony to browar restauracyjny zlokalizowany w Nowym Sączu w galerii handlowej o tej samej nazwie. Z jednej strony niepozorny i działający na sprzęcie przejętym od sieci Bierhalle, z drugiej wyróżniający się wysokiej klasy etykietami, które zachęciły mnie do sięgnięcia po zestaw sześciu stylów warzonych w Trzech Koronach. Czy ten browar restauracyjny działający na konsumenta dopracowanym brandingiem, odwzorowuje wysoką jakość również w piwie?
W stałej ofercie Trzech Koron dostępne są: Pils, Weizen, Marcowe, Dunkel, IPA (określana jako White IPA) oraz Doppelbock. Do każdego z piw przypisana jest postać związana z lokalnymi legendami, a etykieta zachęca do zaczerpnięcia głębszej wiedzy dotyczącej konkretnej postaci. Wśród nazw pojawiają się m.in.: Sędek, Krasa, Chmyz, Gazda, Upir, Kaduk czy Kicarz.
Sędek przypisany został do stylu IPA, który w wykonaniu Trzech Koron niestety nie zachwyca. Z jednej strony trawiaste akcenty oraz żywiczna chmielowość, z drugiej strony zbyt mocny karmel w smaku. Być może próbowane świeże z kranu mogłoby zrobić inne wrażenie, ale butelkowa wersja nie napawa optymizmem.
Krasa, czyli nowosądecki Hefeweizen, charakteryzuje się drożdżowym i lekko bananowym aromatem, a smak dopełnia pełnia, przyjemna słodycz oraz wysokie wysycenie, pożądane dla tego stylu. Całościowo - do wypicia, ale szału nie ma.
Rogaty Chmyz pojawiający się na etykiecie Pilsa, zapowiada że piwo będzie mieć swój charakter i faktycznie go ma. Do ideału Pilsa jeszcze trochę brakuje, ale jest obecna przyjemna słodowość, wyraźna, acz krótka goryczka, roślinna chmielowość oraz odrobina karmelowych nut w tle. Przyjemne, choć chwilami bardziej przypomina prostego lagera, a nie szlachetnego Pilsa.
Wraz z pojawieniem się szkle ciemniejszych stylów, poziom zaczął rosnąć wykładniczo i pojawiło się jedno duże zaskoczenie.
Gazda, w stylu Marcowe, charakteryzuje się karmelowo-słodowymi nutami, uzupełnianymi przez skórkę wiśni oraz chlebowe akcenty. Klasyczne podejście do stylu, które bardzo przyjemnie powinien wpasować się w nadchodzący stopniowo jesienny klimat. Z ręką na sercu mogę polecić wielbicielom Marcowego .
Upir, czyli nowosądecki Dunkel, to mieszanka akcentów herbatników, pumpernikla, bakalii oraz daktyli. Słodkawe i bardzo sesyjne, w szybkim tempie zniknęło ze szkła.
Na sam koniec Kaduk - moim zdaniem najlepsze piwo z browaru Trzy Korony. Doppelbock o bardzo złożonym aromacie i smaku. Czego tu nie ma? Bakalie, skórka ciemnego pieczywa, śliwki, deserowa czekolada. W smaku wytrawne, z przyjemną śliwkową słodyczą oraz nutami gorzkiej czekolady i tiramisu, złożone, rozgrzewające. Znakomite!
W bezpośrednim starciu piw z Trzech Koron - jasne kontra ciemne, zdecydowanie wygrały ciemne piwa. Dobrej jakości Marcowe, sesyjny i charakterny Dunkel oraz znakomity Doppelbock, zachęcają do sięgnięcia po te style kolejny raz. Niestety jasne piwa, takie jak Pils, Weizen czy IPA nieco zawiodły, ale może to być też kwestia ich świeżości.
Więcej o postaciach z etykiet Trzech Koron znajdziecie tutaj. Jeśli będziecie mieć okazję sięgnąć po piwa z nowosądeckiego browaru restauracyjnego lub odwiedzić browar na miejscu i jednocześnie skorzystać z oferty lokalnej kuchni, szczególnie zwróćcie uwagę na Gazdę, Upira i Kaduka. Ich wysoki poziom smaku w wersji butelkowej, może tylko zwiastować jeszcze wyższy poziom w wersji lanej.
Warto również docenić dopracowaną w każdym elemencie stronę graficzną browaru, co nie zawsze jest oczywiste dla lokalnych browarów restauracyjnych. Dedykowane kapsle oraz jednolite stylowo etykiety, które charakterystycznymi motywami, wyróżniają się nie tylko na lokalnym, ale ogólnopolskim rynku, to cecha, której Trzem Koronom należy pogratulować. Podobają mi się dwie linie etykiet w ramach jednego stylu - białe, pojawiające się na piwach jasnych, oraz ciemne, pojawiające się na piwach w stylach Dunkel czy Doppelbock. Dopełnienie stanowi kolorystyka poszczególnych motywów podkreślająca charakter piw. Wyjątek stanowi etykieta Sędka, wyróżniona stonowaną bielą i wydrukowana na transparentnej folii.